Jak przygotować auto do sprzedaży?
5 października 2021W dobie rosnących cen i szybującej inflacji co raz trudniej jest kupić nowy samochód w salonie – po prostu nas na to nie stać. Wiadomo też, że często udaje się po kilku latach sprzedać samochód za tę samą lub nawet wyższą kwotę niż ta, którą sami zapłaciliśmy za dane auto. Wszystko dlatego, że pieniędzy w portfelach mamy co raz więcej kwotowo, lecz ich siła nabywcza z miesiąca na miesiąc maleje. Zatem popyt na samochody używane rośnie, ale również ich ceny szybują. Nadal jednak kupujący oglądają samochody bardzo dokładnie i wciąż nie kupią byle czego zwłaszcza, za co raz wyższe kwoty! Zatem jak przygotować auto do sprzedaży, aby uzyskać jak najwyższą cenę i zadowolić nawet najbardziej wybrednego klienta?
Z tego artykułu dowiesz się jak:
- Jak sprzedawać auto z uszkodzeniem
- Jak uniknąć sprawy w sądzie
- Jak zadbać o wygląd
- Jak przygotować auto do sprzedaży
- Jak przygotować umowę i czy wzory można modyfikować
- Czy warto i jak negocjować cenę z kupującym
Stan techniczny i bezpieczeństwo
Zacznijmy od końca albo raczej – od serca. Stan techniczny sprzedawanego auta powinien być dokładnie nakreślony kupującemu i odzwierciedlony w proponowanej cenie. Nie musimy sprzedawać pojazdu w stanie idealnym, z ekranów którego jeszcze nie ściągnięto fabrycznej folii ochronnej. Niestety wszelkie wady i możliwe problemy powinny zostać potencjalnemu kupcowi przedstawione. Wiele osób – niestety – sprzedaje samochód, kiedy w niedalekiej przyszłości zaczynają pojawiać się jakieś większe naprawy albo remonty.
Ukryte celowo wady mogą łatwo zostać zdemaskowane, co może wiązać się potem z kosztownym i nieprzyjemnym procesem sądowym. A nawet, jeśli uda się nam poważnych konsekwencji prawnych związanych z oszustwem uniknąć, to pamiętajmy, że “karma” wraca i krzywda wyrządzona innym prędzej, czy później wróci. Nie rozumiesz? Wyobraź sobie, że sprzedałeś auto nieświadomemu klientowi nie mówiąc mu o sparciałych przewodach hamulcowych, o których dobrze wiedziałeś. Człowiek taki wyjeżdża zagrażającym bezpieczeństwu samochodem i za kilka dni potrąca Ciebie lub kogoś z Twojej rodziny na pasach, bo coś nie zadziałało… tak to działa – wierzcie mi!
Jak przygotować samochód do sprzedaży – zadbaj o wygląd
To, że kupujemy oczami i pod wpływem emocji jest wiadome nie od dzisiaj, a w motoryzacji sprawdza się z dwukrotną siłą. Jeśli już zatem mamy załatwioną kwestię związaną ze stanem technicznym, bezpieczeństwem, czy uczciwością wobec kupującego, możemy przestać płakać, że nie zarobimy, bo te sposoby z pewnością mogą nam “straty” na uczciwej sprzedaży zrekompensować. Zastanówmy się więc, jak przygotować auto do sprzedaży, aby przyciągnąć klienta akurat do naszego pojazdu!
Idealnie byłoby myśleć o sprzedaży auta już przy jego zakupie i dbać o samochód (zarówno o stan techniczny jak i wygląd) przez cały czas użytkowania. Pamiętajmy, że klient kupuje też oczami i dobrze wyglądający samochód na pewno sprzeda się szybciej. Stosowanie jednak przesadnych środków upiększających może być zgubne. Zbyt intensywny zapach detergentów w środku może budzić podejrzenia, czy aby na pewno czegoś tym zapachem nie próbujemy przykryć. Ponadto nasunie się kupującemu wątpliwość, czy zawsze dbamy o nasz samochód aż tak, czy tylko został on “odpicowany” do sprzedaży. Uważajmy, aby nie wyjść na typowego “Janusza – handlarza”.
Warto jednak pamiętać, że wymiana np. wytartych przycisków, panelu od radia, czy mieszka zmiany biegów może znacząco odświeżyć wnętrze starego auta przy stosunkowo niskich kosztach. To samo się tyczy polerki zmatowiałych reflektorów (to z resztą też kwestia bezpieczeństwa), czy nowych opon albo chociaż kołpaków. Podstawowa zasada handlu mówi, że aby czerpać zyski należy dać od siebie jakąś wartość dodaną. Niestety w Polsce ludzie ciągle liczą, że kupujący będzie frajerem, który ot tak zostawi swoje ciężko zarobione pieniądze…
Dobrym ruchem – nie tylko przy sprzedaży, ale też dla siebie – jest odkurzenie wnętrza i pranie foteli. Można to niskim kosztem zrobić samodzielnie lub powierzyć dbanie o higienę wnętrza profesjonalistom. Koszt takich zabiegów zaczyna się już od 100 zł, więc chyba wiele na tym nie stracimy?
Jak powinna wyglądać umowa kupna – sprzedaży samochodu?
Jak przygotować auto do sprzedaży, już mniej więcej wiemy od strony technicznej i wizualnej. Teraz jesteśmy na etapie przygotowania umowy. Zabezpieczy nas to przed potencjalnym oszustem próbującym podsunąć nam jakąś dziwną i nie do końca jasną treść do podpisu. Niestety ciągle jeszcze mamy mnóstwo wyłudzaczy żerujących na naszej ufności, dlatego chociaż przeanalizujmy, co powinno znaleźć się w takim dokumencie. Oczywiście masę wzorów powinno się znaleźć w Internecie i przeważająca ich większość – z tego, co widzę – jest OK, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie coś sporządzić własnoręcznie.
Co powinna zawierać umowa kupno-sprzedaż samochodu?
- Dane kupującego i sprzedającego (Imię i nazwisko, PESEL, adres zamieszkania/korespondencyjny, nr i seria dowodu osobistego),
- dane pojazdu (nr dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu, nr VIN, nr silnika, marka i model auta, dokładny przebieg, rok produkcji, kolor),
- to, że kupujący sprzedaje kupującemu za określoną kwotę (we wzorze zostawmy miejsce na wpisanie ceny),
- datę i miejsce zawarcia umowy (od niej jest uzależniony termin np. zapłacenia podatku) oraz datę przekazania samochodu, jeśli ta jest inna niż data zawarcia umowy,
- po czyjej stronie leży opłacenie podatku,
- czytelne podpisy obydwu stron…
Tu można dołączyć jeszcze zapisy o stanie technicznym pojazdu. Warto poprosić kupującego, aby w umowie zawrzeć wzmiankę o tym, iż zapoznał się ze stanem technicznym samochodu i został (jeśli naprawdę tak było) poinformowany o rzeczywistym stanie technicznym auta. Pamiętajmy, że przesadne przyciskanie kupującego może go bardzo szybko od nas odstraszyć, a zapisy typu “kupujący nie będzie dociekał swoich praw w sądzie” nie tylko wołają o pomstę do nieba i sugerują oszustwo, co zwyczajnie nie mają zastosowania prawnego. Oszustwo to przestępstwo i każdy ma prawo dochodzić swoich praw w sądzie. Tak samo kupujący jak i sprzedający. Najlepiej jednak próbować się dogadać polubownie w przypadku jakichkolwiek sporów.
Jak negocjować cenę przy kupnie i sprzedaży samochodu?
Pamiętajmy, że nie musimy sprzedawać samochodu pierwszej osobie, która wyrazi taką chęć. Z ceny powinien być tak samo zadowolony sprzedawca jak i kupujący. Innymi słowy osoba sprzedająca nie może czuć się pokrzywdzona i stratna.
Tu jednak pole do manewru jest dość spore i jest to sfera, w której możemy nieco odwrócić ludzką chciwość na swoją korzyść. Manewry są dwa i w dodatku nie ma w tym nic trudnego ani nieuczciwego. Pierwsze – i najlepsze – wyjście jest takie, że uwzględniamy wszystko, co w samochodzie stuka i puka, a cena to odzwierciedla i jest odpowiednio niska. Wtedy pole do negocjacji jest minimalne albo nie ma go wcale.
Drugą opcją jest lekkie zawyżenie kwoty w ogłoszeniu. Jeśli klient będzie skłonny tyle zapłacić i nie będzie czuł się oskubany, to dobra nasza. Jeśli zaś nie znajdziemy takiej osoby, możemy zaoferować spory “rabat”. Zauważmy, że w obydwu taktykach możemy uzyskać dokładnie tę samą kwotę. Warto też zastosować “sztuczki” psychologiczne ze sklepu i zamiast ogłaszać pojazd za 20 000 złotych, ogłośmy go za złotówkę mniej! 19 999 zł (albo nawet 19 900 zł) wygląda znacznie lepiej, nieprawdaż?
Jak przygotować auto do sprzedaży?
Sprzedaż auta nie jest rzeczą łatwą. Niejednokrotnie kosztuje nas ten proces sporą dawkę nerwów. Możemy sobie jednak pomóc planując, jak przygotować auto do sprzedaży…
Odpowiedź na pytanie postawione w tytule jest jedna i bardzo prosta: uczciwie! Tak należy handlować samochodami! Nie można sobie pozwolić, aby oddawać komuś maszynę, której deska rozdzielcza świeci jakimiś czerwonymi albo żółtymi kontrolkami. Należy sprzedawać auto sprawne albo przynajmniej poinformować kupującego, kiedy i za ile należy poszczególne elementy wymienić.
Nie należy pomijać kwestii prawnych jak umowa, ale też warto zadbać o wygląd samochodu. Nie przygotowujmy samochodu do sprzedaży przesadnie, ale niech to będzie czyste, schludne wnętrze i ładnie umyta karoseria.
Pamiętajmy, aby oddać kupującemu komplet “zimówek”. Do lepszego, nowszego auta, które zamierzamy kupić pewnie i tak nie będą pasowały… Na koniec zadbajmy o właściwą cenę, która odzwierciedlać będzie rzeczywisty stan i wartość auta. Nie naciągajmy ludzi, aby i nas nie naciągano! Powodzenia!