Syrena FSO z Kutna – hit czy kit?

Tak, drodzy Państwo! Już kilka dobrych lat temu na rynku pojawiła się nowa firma o starej nazwie Fabryka Samochodów Osobowych Syrena Kutno! Nie jest to bynajmniej mrzonka, bo pierwszy prototyp już powstał. Jak jednak wygląda i na jakim etapie są prace produkcyjne? Wyjaśniamy poniżej!

Syrena Kutno – cele marki

FSO Syrena Kutno powstała, aby w nakładzie małoseryjnym produkować samochody nawiązujące nie tylko z nazwy, ale też całą swoją stylistyką korespondujące z dawnymi markami królującymi niegdyś na polskich drogach. Twórcy marki liczą chyba na to, że potencjalni klienci poczują nostalgię do motoryzacji swojego dzieciństwa czy młodości i chętniej kupią rzadkie, polskie auto w nowoczesnym wydaniu. Czy jednak fakt, iż celuje się w raczej niemłodą klientelę, może oznaczać także wyższe ceny takich rarytasów?

FSO Syrena – jakie modele?

Twórcy Syreny KFSO oświadczają, że w planach jest stworzenie produkowanych na niewielką skalę modeli różnych segmentów nawiązujących do znanych polskich marek takich jak Polonez, Nysa, Mikrus, czy Warszawa. Na razie jednak FSO Syrena Kutno skupia się na powołaniu do życia pierwszego dziecka, którego babcią jest stara, polska Syrena! Prototyp już jeździ, a marzenia o stworzeniu pierwszej polskiej marki samochodów są coraz bliższe.

Na razie jedyne aktualności, jakie można wyłuskać na temat Syreny, to rozbudowa siedziby firmy i prezentacja elektrycznego wariantu tego modelu na targach MSPO 2019 w Kielcach.

Czy FSO Syrena Kutno nadal działa?

Wydawać by się mogło, że targi grubo sprzed ponad roku to ostatnia działalność marki Syrena, jednak przyglądając się oficjalnym ogłoszeniom dotyczącym przetargów i zamówień, dochodzimy do wniosku, że coś się jednak dzieje. Np. ostatnie zamówienie złożone przez FSO Syrena Kutno (na moment powstawania tego artykułu) to kilkanaście szyb do samochodów elektrycznych spełniających odpowiednie normy. Kolejne zamówienia w drodze.

Powyższe pozwala przypuszczać, że fabryka działa i coś cały czas buduje. Pamiętajmy, że nigdy nie zapowiadano działań na masową skalę, lecz jedynie wskrzeszenie polskiej marki FSO i historycznych modeli samochodów. Biorąc pod uwagę właśnie ten fakt, można ze sporą śmiałością stwierdzić, iż fabryka z Kutna działa i ma się dobrze (albo w miarę dobrze). Niestety dział PR nie odpowiada na nasze e-maile, więc nie udzielę Wam żadnych bardziej szczegółowych informacji na temat, kiedy będzie można kupić Syrenę dla siebie i jakie są najbliższe plany FSO Syrena Kutno! Szkoda…

FSO Syrena Kutno – dane techniczne nowe Syreny

Dokładne wymiary nowej Syreny KFSO nie są jeszcze znane, jednak sporo już wiadomo o spalinowej wersji tegoż samochodu.

Planowana spalinowa Syrena KFSO będzie pięciodrzwiowym hatchbackiem. Silnik to rzędowa czwórka o zapłonie iskrowym (benzynowy silnik!). Będzie to jednostka wolnossąca z pośrednim, wielopunktowym wtryskiem (dobra do LPG?) paliwa. Benzyniak będzie wyposażony w dwa wałki rozrządu (DOHC), ale nie wiemy, czy będzie to wszystko sprzężone łańcuchem czy paskiem (przypuszczam, że pasek wygra).

Silnik będzie wyposażony w sondę lambda i będzie spełniał normę emisji spalin EURO 6. Pojemność skokowa Syreny benzynowej to 1398 cm3, co da 89 koni mechanicznych (66 kW) i 130 Nm.

Połączenie powyższych parametrów z 5-biegową, manualną skrzynią biegów pozwala przypuszczać, że będzie to raczej auto o przeznaczeniu do jazdy miejskiej, mogące konkurować np. z Fordem Fiestą, czy KIA Rio.

Jednak większa niż 1 L pojemność skokowa być może da pewne pole do popisu tunerom, bo np. zwiększenie stopnia kompresji poprzez dołożenie kompresora albo turbiny do układu dolotowego w połączeniu z chip tuningiem może zaowocować podniesieniem mocy nawet o 30 do 50 koni mechanicznych. Przy masie 1,2 tony uczyni to z nowej Syreny całkiem ciekawy materiał do zostawiania pozostałych kierowców przy starcie ze świateł w tyle…

Nowa Syrena – design

Na koniec kilka słów o wyglądzie nowej Syreny. Mamy tu miejskiego hatchbacka jedynie nawiązującego bryłą do poprzedniej Syreny. Jednak w porównaniu z PRL-owską wersją tego auta, nowa Syrena ma zdecydowanie krótszy kufer, jest szersza i bardziej opływowa.

Największe nawiązania i akcenty retro widać w nowej Syrenie, gdy patrzy się na nią od przodu i od boku. Od boku przypomina nieco obłą sylwetkę VW Garbusa (starego i nowego), a od przodu owalne światła przywołują na myśl przód starej Syreny FSO.

Wszystko komponuje się w całkiem klawe auto, które zdecydowanie będzie się wyróżniać na polskich drogach i będzie to jak najbardziej pozytywne zwracanie na siebie uwagi. Auto mimo wszystko jest bardzo subtelne w wyglądzie i nie – co najważniejsze – daleko mu do krzykliwości i ohydy, jaką budzi w nas Multipla! Resztę zobaczcie sami na załączonych zdjęciach!

Aha! I jeszcze jedno: wnętrze nowej Syreny KFSO!

Tu jest naprawdę dobrze. Wydaje się, że wiele marek nie dba tak bardzo o wygląd i ergonomie wnętrza, bo przecież klienci kupują samochody oczami, podziwiając zwykle samochód od zewnątrz. A każdy zmotoryzowany człowiek jeżdżąc swoim autem raczej większą część czasu spędza w środku, za kierownicą. Ten fakt “rozumie” doskonale nowa Syrena KFSO!

Wnętrze jest – w mojej ocenie – wręcz śliczne! Co więcej, zaprezentowano kilka wariantów kolorystycznych. Zegary trochę nawiązują do tubusów Alfy Romeo (147, 159) z czasów jej świetności i największej popularności, wykończenie jakby przypomina mi Porche 911 w kilku najlepszych wersjach z lat 2005-2015, fotele wyraźnie usportowione z mocnym trzymaniem bocznym i lekkie wstawki retro tu i ówdzie…

Wszystko ładne, ergonomiczne, nowoczesne i bez zbędnej ilości przełączników. Jeśli tylko jakość w sprzedaży będzie tak samo wysoka jak sugerują oficjalne zdjęcia, to można mieć na to wnętrze chrapkę i spodziewać się, że będziemy pod czas jazdy nową Syreną KFSO, czuć się znakomicie!