Wyższe podatki za auta spalinowe? Od kiedy!?

Wyższe podatki za auta spalinowe? Od kiedy!?

15 grudnia 2020 0 przez ArturK.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska ujawniło niedawno najnowszy projekt nowelizacji Ustawy o elektromobilności. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie alert poniesiony przez ekspertów, którzy tenże projekt dogłębnie przeanalizowali!

Podatek znowu dotknie przedsiębiorców

Można powiedzieć “jak zwykle” nowy podatek dotknie w pierwszej kolejności przedsiębiorców. Projekt ustawy oceniał ZDS (Związek Dealerów Samochodowych), który na pierwszym planie punktuje zmianę limitu stawki amortyzacji pojazdów ze 150 do zaledwie 100 tys. złotych (1/3 mniej!).

Projekt bardzo nie spodobał się związkowcom. ZDS “stanowczo protestuje i apeluje o jego wycofanie”, a my do tego protestu niniejszym przyłączamy się. Nie może mieć miejsce kolejna sytuacja, w której przedsiębiorcy są karani za dawanie ludziom pracy i generowaniu dochodu dla naszego kraju!

Bunt przeciwko LPG?

Drugi punktowany zapis w nowym projekcie ustawy o elektromobilności to zezwolenie na wjazd do tzw. strefy czystego transportu pojazdom zasilanym paliwem LPG. Autorzy opinii twierdzą, iż większość aut z LPG to roczniki sprzed 2004 roku, czyli samochody z silnikami dostosowanymi do normy Euro3. Oznaczałoby to, że na wjazd do czystej strefy zezwala się pojazdom emitującym o wiele więcej szkodliwych substancji niż nowsze pojazdy benzynowe czy zasilane olejem napędowym.

Tej opinii nie rozumiemy, gdyż LPG powinno z założenia być paliwem czystym. Produktem spalania propan-butanu (gazolu) jest głównie dwutlenek węgla i woda (para wodna). Oczywiście warunkiem koniecznym do takiego stanu rzeczy jest sprawny silnik i dobrze zestrojona instalacja gazowa.

Gdyby jednak obawy ZDS potwierdziły się tworzenie stref czystego transportu w większych miastach nie miało by sensu, a nowe zapisy Ustawy o elektromobilności byłyby prawniczym, nieprzemyślanym bublem.

Strefa czystego transportu – co to takiego?

Ustawa o elektromobilności wraz z planowaną nowelizacją ma powołać do życia strefy czystego transportu przewidziane dla centrów większych miast. Nie wiadomo jeszcze do końca jak taki twór będzie funkcjonował w praktyce, ale wiadomo już, że ustawodawca nie zezwala na wjazd do strefy pojazdów zabytkowych, ale za to pozwala na poruszanie się w tej strefie pojazdów z normą Euro4 aż do roku 2025. Są to pewne sprzeczności, których niestety eksperci nie potrafią sobie logicznie wytłumaczyć.

Niestety nasz obecny rząd, choć akurat w kwestii ruchu drogowego i przepisów związanych z motoryzacją wykazuje szczytne i biegnące w dobrą stronę intencje, to jednak nadal powołuje do życia przepisy dziurawe, niejasne i nieprzemyślane.

Za przykład niech będzie zapis w Prawie o ruchu drogowym nakazującym kierowcom wpuszczanie pojazdów zjeżdżających z kończącego się pasa ruchu (np. przy zwężeniu drogi). Zapis mądry, szkoda tylko, że trzeba to zrobić podczas “znacznego spowolnienia ruchu”. A ile to jest dokładnie? Tego nikt nie wie. Dla jednego “znaczne spowolnienie ruchu” będzie oznaczało 50 km/h, kiedy dla innego kierowcy będzie to 20 km/h. Interpretację jak zwykle pozostawia się zapewne kolejnemu rozporządzeniu odpowiedniego ministra, policjantowi albo i tak przeciążonym sądom. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że z nowelizacją Ustawy o elektromobilności będzie chociaż trochę lepiej!

inspiracja: https://zds.org.pl/rza(…)ochodow/