Dlaczego samochody spalinowe są droższe w eksploatacji od elektrycznych?

Dlaczego samochody spalinowe są droższe w eksploatacji od elektrycznych?

14 grudnia 2020 0 przez Redaktor

Kierowco, czy właśnie stoisz przed koniecznością wyboru lub musisz podjąć decyzję, czy kupić nowy samochód? Dodatkowo dookoła słyszysz różne opinie ekspertów i znajomych zachęcających Cię do zakupu „elektryka”. Jednak z drugiej strony oprócz coraz bardziej popularnych pojazdów na prąd, słyszysz argumenty i nawoływania o  zachowanie rozsądku i wstrzymanie się z zakupem takiego typu auta oraz kupnem pojazdu spalinowego. Jednocześnie przeglądasz różne oferty sprzedaży i w duchu zadajesz sobie jedno pytanie: Dlaczego samochody spalinowe są droższe w eksploatacji od elektrycznych?  Odpowiedź na nurtujące Cię pytanie poznasz w poniższym artykule. Serdecznie zapraszam!

SPALINOWIEC KONTRA ELEKTRYK – który wybrać?

Zabytkowy pickup z silnikiem diesla
Stary pickup z wielkim, spalinowym silnikiem jako metafora odchodzącej w cień motoryzacji spalinowej… / źródło: pexels.com

Na końcową decyzję, odnośnie zakupu auta największy wpływ ma zawsze jego eksploatacja. Dopiero później takie cechy jak  marka, konkretny model, kolor czy wyposażenie dodatkowe lub inne akcesoria albo – po prostu – przywiązanie z miłości do danej marki samochodów wpływają na nasze decyzje. Standardowo wyższa cena, czyli kwota, jaką musisz zapłacić podczas kupna oraz za wymianę tzw. podzespołów eksploatacyjnych ulegających szybkiemu zużyciu jest wypadkową kilku czynników.

SILNIK A EWENTUALNE KOSZTY ZWIĄZANE Z ZAKUPEM CZĘŚCI ORAZ OPŁATY ZA WYKONANIE NAPRAWY

Najkosztowniejszą rzeczą w samochodach spalinowych, niezależnie od tego, czy auta tankowane jest olejem napędowym (diesel), bądź benzyną – jest wymiana np. tłoków, cylindrów czy skrzyni biegów, a dodatkowo w niektórych modelach turbosprężarek lub wtryskiwaczy.  Są to elementy, które w samochodach spalinowych ulegają regularnemu niszczeniu, a więc zużywają się dość szybko. 

Z kolei  ich naprawa albo tylko sama wymiana na tzw. „używkę” lub  zwłaszcza cena za fabrycznie nowe komponenty potrafi zwalić z nóg niejednego kierowcę „czterech kółek”. W samochodach elektrycznych, gdzie nie ma spalania benzyny bądź oleju napędowego, problem ten nie występuje.

Uwaga!: W przypadku pojazdów typu diesel wymiana lub sama regeneracja filtra DPF cząstek stałych jest niezwykle kosztowna. Nowy filtr, nawet ten najtańszy może niemało kosztować i nierzadko tak jest, że trzeba za niego zapłacić sporo powyżej 1000 zł. Wszystko za sprawą wykorzystywanego rzadko spotykanych w przyrodzie metali takich jak platyna czy pallad. Metale te biorą aktywny udział w procesie zatrzymywania emisji zanieczyszczeń do atmosfery przez Twój pojazd.

ROSNĄCE CIĄGLE CENY PALIW

Szyb naftowy,
Można powiedzieć, że ceny paliw dosłownie szybują w górę! / źródło: pexels.com

Ze względu na coraz to mocniejsze trendy ekologiczne, ceny giełdowe i kończące się złoża ropy naftowej ceny paliw wciąż galopują ostro w górę. Spadki tych cen – co prawda – występują (np. kiedy zanotowaliśmy początek pandemii w marcu 2020), jednak zdarzają się rzadko.

OD 2025 ROKU ZACZNIE OBOWIĄZYWAĆ NOWA NORMA EMISYJNA DLA AUT SPALINOWYCH?

Wszystko wskazuje na to, że mniej więcej od roku 2025 w Unii Europejskiej zacznie obowiązywać nowa norma emisji spalin EURO 7, nad którą politycy mają pracować już na początku roku 2021. Jeśli potwierdzą się wszystkie obawy z tym związane, wprowadzenie nowych restrykcji będzie oznaczało realny koniec aut spalinowych w ogóle, jeśli nie będzie to koniec samego Diesla.

Zresztą już teraz u naszych zachodnich sąsiadów lokalnie obowiązują podwyższone normy emisji spalin, przez co nie da się samochodem z silnikiem spalinowym wjechać do centrum miasta lub wjazd do takiej strefy kosztuje krocie. Kraje skandynawskie z kolei już dawno rozpoczęły proces pozbywania się samochodów spalinowych i uczyniły to mądrze – bezboleśnie dla obywateli.

W Polsce i innych krajach UE wspomniane wcześniej normy emisji spalin zaowocowały wyższym kosztem produkcji samochodów, wyższymi cenami badań technicznych oraz dokładniejszymi kontrolami stanu pojazdów!

DOTACJE RZĄDOWE NA SAMOCHODY ELEKTRYCZNE

Ogólnoświatowe trendy ekologiczne mają przeogromny wpływ na światowy rynek motoryzacyjny. Na ten czynnik społeczny mają też m.in. decydujący wpływ dotacje na „elektryki”. Rządy wielu krajów (w tym Polski) tego świata zdecydowały się dopłacać obywatelom do zakupu samochodu elektrycznego, aby uatrakcyjnić i wypromować ten rodzaj napędu.

W porównaniu z samochodami spalinowymi takiego czegoś po prostu nie ma i chyba nigdy nie było. No… chyba że ktoś był aktywnym działaczem partii w latach siedemdziesiątych…

Dodatkowo import, zakup i sprzedaż samochodów spalinowych (a nawet hybrydowych!) objęte są coraz to większymi akcyzami i podatkami. Nawet jeśli samochody spalinowe nie są jakoś wybitnie trujące, to i tak należy się spodziewać, że tak właśnie przez najbliższe dekady będą traktowane. Nawet jeśli jest to tylko trzycylindrowy silnik pojazdu hybrydowego!

NIEPOZORNY, ALE MOCNY ELEKTRYK OD ZNANEJ MARKI

Ostatnio firma Citroen wypuściła na rynek swój pełnoprawny samochód elektryczny z serii „C3 Electric”. Pojazd ten jest w stanie na jednym pełnym ładowaniu akumulatora przejechać dystans nawet 550 km. Auto na dzień dzisiejszy (stan z 14.12.2020 r.) zostało wycenione wraz ze swoim standardowym wyposażeniem na około 57 tys. zł, czyli na tyle, ile kosztują zwykłe pojazdy spalinowe w tym segmencie.